Wesele to impreza na której jak nigdzie indziej konieczne jest przestrzeganie zasad, określonej etykiety tak, aby goście dobrze się bawili i czuli się komfortowo w trakcie tego niezwykłego wydarzenia.
Wysłany: Sro Mar 28, 2012 6:32 pm Temat postu: Wypada odmówić???
Poradzcie mi proszę, czy wypada komuś odmówić tańca? Móje kochanie ma wujka, który BARDZO lubi wypić, no i wszyscy wiedzą jak to się kończy, jest pijany, ledwie się na nogach trzyma, jak oddycha to... wiadomo, już nie będę opisywała co i właśnie wtedy dostaje odwagi i prosi do tańca, na jakieś innej imprezie to się wykręciłam, że mnie nogi bolą i nie chcę już tańczyć, albo później jak odpocznę..., ale teraz jak mam być panną młodą, to czy wypada odmawiać? Naprawdę nie mam ochody podtrzymywać faceta 2 razy większego niż ja, niestety niezaproszenie go nie wchodzi w gre Słyszałam o takim "zwyczaju" czy jak to nazwać, że nie wypada odmawiać jak ktoś prosi do tańca, jak byłam młodsza to mnie tato straszył, że jak dziewczyna odmówi to zostanie starą panną _________________ "Pisać posty pełne błędów językowych i literówek – to jak podawać komuś piwo w brudnym, zasyfionym kuflu
i ewentualnie potem się tłumaczyć, że ma się straszny problem z myciem."
Ja mam takiego jednego kuzyna, wprost mu na swoim weselu powiedziałam że z nim tańczyć nie będę _________________ [url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-60286.png[/img][/url]
Kuzynowi też bym powiedziała, że ma spadać na drzewo, ale wujkowi... co mu powiedzieć? "Nie dziękuję" czy "ten taniec mam już zarezerwowany i każdy do końca imprezy też" A może się niepotrzebnie martwię i mnie nie poprosi? Po imprezie na której mu odmówiłam byliśmy na weselu gdzie był ten wujek... i miał na mnie focha że mu wtedy odmówiłam!!! ponad rok po odmowie, jeszcze o tym pamiętał, a ja myślałam, że był pijany jak bela i nic nie pamięta _________________ "Pisać posty pełne błędów językowych i literówek – to jak podawać komuś piwo w brudnym, zasyfionym kuflu
i ewentualnie potem się tłumaczyć, że ma się straszny problem z myciem."
to jest szansa, że dalej będzie pamiętał i Cię nie poprosi
a tak poza tym to nie warto się przejmować na zapas _________________ [color=darkred]impossible is nothing...
razem możemy wszystko[/color]
[img]http://s2.suwaczek.com/200406254438.png[/img]
[img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-68873.png[/img]
My o 21:00 mieliśmy dedykację dla nas z piosenką, przy której zostaliśmy parą, dokładnie 5 lat po tym fakcie.
No i my sobie tany tany, aż podbija upojony wujek męża i próbuje mnie odbić. Mąż mu chyba z 5 razy powtarzał, że to nasza dedykacja i ten taniec chcemy razem zatańczyć do końca, nie ma odbijanego. Uciekaliśmy mu po parkiecie i brzydko to na filmie wygląda
Zepsuł nam tak ważny dla nas moment
Także rozumiem Twoje obawy. Taki pijany wujek to nic fajnego...
[quote="duraverita"]Ja mam takiego jednego kuzyna, wprost mu na swoim weselu powiedziałam że z nim tańczyć nie będę [/quote]
W takim razie po co go zapraszałaś?
Panna młoda powinna zatańczyć z każdym na swoim weselu, podobnie jak Pan młody, nie ma że z kimś nie chce, bo kogoś nie lubię. Powinnaś nie mieć takich obiekcji.
[quote="lenagrabek"]Panna młoda powinna zatańczyć z każdym na swoim weselu, podobnie jak Pan młody, nie ma że z kimś nie chce, bo kogoś nie lubię. Powinnaś nie mieć takich obiekcji.[/quote]
Ha. Dobre sobie Jak można kogoś nie lubić a na weselu zmuszać się żeby z tą nie lubianą osobą zatańczyć. Niech PM tańczą z kim chcą.
Ja też nie jestem za dzinsam na wesele przynajmniej dla zespolu to odpada. Ale jak ktos ma DJa wizerunek tego DJa ma mu sie zepsuc jesli bedzie on w garniturze, to niech juz ma te dzinsy byle nie jakies znoszone i przetarte.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony : Poprzedni1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 7 z 7
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach