u nas gaf oprocz obraczek bylo jeszcze kilka np. moj wujek zobaczyl ze fotografujemy sie przed restauracja kolo fontanny, pobieg po aparat zeby cyknac kilka fot i jak przybiegl okazalo sie, ze zdjecia robila sobie inna para mloda
albo nasz przyjaciel o 4 w nocy wszedl na scene ( lekko cykniety) i powiedzial ,,Ja....chcialbym podziekowac pannie mlodej ....i wszystkim dziewczynom z ktorymi dobrze sie bawilem....a poza tym chcialbym podziekowac wszystkim gosciom za przybycie '' _________________ [url=http://fajnamama.pl][img]http://fajnamama.pl/suwaczki/sbqelmt.png[/img][/url]
[quote="anetuniunia"]u nas gaf oprocz obraczek bylo jeszcze kilka np. moj wujek zobaczyl ze fotografujemy sie przed restauracja kolo fontanny, pobieg po aparat zeby cyknac kilka fot i jak przybiegl okazalo sie, ze zdjecia robila sobie inna para mloda
albo nasz przyjaciel o 4 w nocy wszedl na scene ( lekko cykniety) i powiedzial ,,Ja....chcialbym podziekowac pannie mlodej ....i wszystkim dziewczynom z ktorymi dobrze sie bawilem....a poza tym chcialbym podziekowac wszystkim gosciom za przybycie '' [/quote]
U nas zaczęło się już przed ślubem kiedy jechałam od fryzjerki zabrakło nam paliwo ale do stacji dojechaliśmy i już z włosami zrobionymi i wpiętym welonem szłam zapłacić na stacje panie które mnie wtedy obsługiwały do dziś się uśmiechają jak mnie widzą
a druga sytuacja to już nie do śmiechu masz wodzirej nie dotarł niestety i mój mąż prowadził kilka wesele wiec co rad nie rad musiał i u siebie na własnym weselu kilka zabaw poprowadzić na szczęście koleżanka też potrafiła prowadzić takie zabawy:)
ale nie ukrywam mój stres sięgał zenitu choć było już po ślubie .
A no i pastor zapomniał powiedzieć ze możemy wymienić się obrączkami kiedy pokazaliśmy mu obrączki powiedział ze śmiech ''a co stoi na przeszkodzie byście sobie je teraz założyli wszyscy goście w śmiech to tyle na teraz:) _________________ [img]http://s5.suwaczek.com/20090628560113.png[/img]
[img]http://s8.suwaczek.com/200704270725.png[/img]
hehehe panie ze stacji miały jakąś atrakcje:P
kurcze, ale tego, że wodzirej nie dojechał, to nie zazdroszcze.. _________________ [url=http://www.weselinka.pl/][img]http://www.weselinka.pl/suwaczek/9/2010-10-09.png[/img][/url]
[url=http://daisypath.com][img]http://dhbf.daisypath.com/TikiPic.php/GTSTeeG.jpg[/img][img]http://dhbf.daisypath.com/GTSTp1.png[/img][/url]
Uśmiałam się z co niektórych historii, aż mi łezki poleciały
do wesela mam jeszcze dużo czasu, ale już teraz panikuję, czy wszystko się uda, po tych historiach trochę do mnie doszło, żeby sobie odpuścić, na gafy nie bardzo mam wpływ a przyjamniej będzie co wspominać. Poproszę nowe historie (dawno tu nikt nie pisał) dla pokrzepienia serca i pomocy przy wrzuceniu na luz _________________ "Pisać posty pełne błędów językowych i literówek – to jak podawać komuś piwo w brudnym, zasyfionym kuflu
i ewentualnie potem się tłumaczyć, że ma się straszny problem z myciem."
Dołączył: 14 Sie 2008 Posty: 12479 Pomocy: 19 Skąd: Zduńska Wola Data ślubu: Chcę o niej zapomnieć Wiek: 38
Wysłany: Sob Cze 23, 2012 11:34 pm Temat postu:
To moze ja opiszę co nieco.
Wtedy nie było nam do śmiechu, ale teraz mamy rzadko spotykane wspomnienia
Zaczęło sie od samego ranka. Godzina 9, ogólna wesołość. Dzwoni telefon. D. mówi, że dzwonił do niego Boguś z zespolu, że mieli poprzedniego wieczora wypadek on ma mieć operacje kolana no i nie przyjadą (zespół miał być z Kalisza). Ale fartem udało im się załatwić zastępstwo. Kwestia co z 1 tańcem (miał być z płyty). Udało się z kierownikiem sali to załatwić. Ale co z kamerzystą (miał podpiąć swój sprzęt pod jakiś tam sprzęt zespołu, żeby jakość dźwięku byłą dobra.) Na szczęście tym czymś dysponowali.
Jedyny niesmak jaki pozostał w materii zespołu to ich ubiór. Wiele osób nie omieszkało nie skomentować, że tak nie powinni wyglądać, że laska to jak na jakąś dyskotekę, że facet w moro wyskoczył). Wiem, nie wyglądali moze szalenie eleganko, ale mogli sobie darować te komentarze (tym bardziej że znali sytuację z poprzednim zespołem).
Druga sprawa. Godzina około północy. Trwają oczepiny. Nagle prąd siada. Okazało sie, że w połowie miasta nie ma prądu Co się dało przeprowadzić bez mikrofonów to zrobili, trochę siedzenia przy stole było. Ale ogólna ciemność zostałą wykorzystana na wjazd tortu. Braki w dostawie trwały ok. 40 minut.
Wspomnę jeszcze, że spóźniliśmy się na własny ślub. (czekając dobre 10 minut na parkingu pod kościołem). Nie mogliśmy podjechać bezpośrednio pod kościół, bo goście z porzedniego ślubu tarasowali cały podjazd i schody). Koniec końców ksiadz po nas wyszedł, a nas nie było
Był jeszcze kuzynek D. ze swoją panną. Pół wesela się ze sobą kłócili i to przeze mnie przekazywali sobie informacje
[color=darkblue]
u nas był czad, jak było kółeczko dla kobiet w ciąży, a było ich trochę (5 dziewczyn) no i my jako para młoda tez w tym kółeczku i zaraz poszła plota, że w ciąży jestem
I te szepty... ahahaha[/color] _________________ [img]http://s3.suwaczek.com/201012074756.png[/img]
Mi się przypomniała jedna. Kończył sie poprzedni ślub a my czekaliśmu kawałeczek dalej. Ja patrze a tu goscio wynajety do strojenia koscioła wynosi wszystko chociaż za to zapłaciliśmy bo było nas 3 tego dnia i złożyliśmy sie na to. Nasz fotograf niezasąpiony podszedł do gościa i kazał mu wnosić szybko wszystko spowrotem. Ale nie powiem wystraszylam sie. _________________ [url=http://fajnamama.pl][img]http://fajnamama.pl/suwaczki/zdxvjnv.png[/img][/url]
Dobrze, że fotograf miał głowę na karku _________________ "Pisać posty pełne błędów językowych i literówek – to jak podawać komuś piwo w brudnym, zasyfionym kuflu
i ewentualnie potem się tłumaczyć, że ma się straszny problem z myciem."
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony : Poprzedni1, 2, 3 ... , 13, 14, 15Następny
Strona 14 z 15
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach