Wysłany: Pią Paź 12, 2012 9:03 pm Temat postu: Oświadczyny, Czy nie żałujecie że mogło odbyć się inaczej.
Kobiety czy nie żałujecie sposobu jaki wam się wasi faceci oświadczyli.
Piszę bo ostatnio natchnęło mnie właśnie takie coś. Chciałem się oświadczyć bez szału, skromnie, w 4 oczy. Jak zaplanowałem tak zrobiłem. W 4 oczy na plaży w Gdańsku. Lecz teraz się zastanawiam czy nie lepiej było jak bym oświadczył się z wielkim WOW. Jakoś szałowo (np. umówiona akcja w kinie z dyrekcją kina).
W moim przypadku teraz już pozmiatane. Oświadczyłem się jak oświadczyłem wcale nie tak źle (jakiś urok miała ta plaża). Co się stało to się nie odstanie.
Oczywiście dla jasności nie żałuje ani trochę że w ogóle się oświadczyłem.
Mi się Daniel oświadczył jak wrócił z pracy (znaczy, w pracy był chwilę, a potem szukał pierścionka cały dzień ), a ja siedziałam w dresie na podłodze w domu;) On się też przebrał w domowe ciuchy i nagle podszedł do kurtki, wyjął pudełeczko i się oświadczył. W domu, na luzie, w 4 oczy. I wiecie co? Nigdy w życiu bym nie chciała innych, nie kręcą mnie ani wielkie wow, ani full romantic, a już tym bardziej obecność innych ludzi, choćby tylko w okolicy. Dla mnie było idealnie _________________ [img]http://s4.suwaczek.com/20130705580113.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/pv5hynqxdmu2bufv.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09khmort3s6.png[/img]
"Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie."
Dołączył: 04 Sty 2009 Posty: 34039 Pomocy: 109 Skąd: BYDGOSZCZ/ZIELONA GORA Data ślubu: 9.03.2010 /25.09.2010 Wiek: 39
Wysłany: Sob Paź 13, 2012 10:36 am Temat postu:
dla mnie było wielkie WOW , bo niczego się nie spodziewałam i ten system bardzo mi się spodobał
publiczne oświadczyny są w mojej ocenie w zlym guście, zawsze się zastanawiam, czy większe ma to zrobić wrażenie na PM czy na gapiach, a im większa pompa tym dla mnie gorzej. ALe sa osoby, które uważają, ze jest super, jak mniejszy czy większy tłumek ma możliwość oglądania zaręczyn, ich wola
Natomiast podobają mi się oświadczyny z rozmachem, ale intymne , bez gawiedzi _________________ [img]http://www.swadba.pl/suwaczki/000131010a31323835333635363030.jpg[/img][URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images41.fotosik.pl/256/360e58c04f29ee95.jpg[/img][/URL]
Skąd: kuj.-pom./lubuskie Data ślubu: 24.08.2013 Wiek: 33
Wysłany: Sob Paź 13, 2012 2:25 pm Temat postu:
[quote="Darthe"]Mi się Daniel oświadczył jak wrócił z pracy (znaczy, w pracy był chwilę, a potem szukał pierścionka cały dzień ), a ja siedziałam w dresie na podłodze w domu;) On się też przebrał w domowe ciuchy i nagle podszedł do kurtki, wyjął pudełeczko i się oświadczył. W domu, na luzie, w 4 oczy. I wiecie co? Nigdy w życiu bym nie chciała innych, nie kręcą mnie ani wielkie wow, ani full romantic, a już tym bardziej obecność innych ludzi, choćby tylko w okolicy. Dla mnie było idealnie [/quote]
U nas było podobnie. Była to piękna słoneczka sobota: 1.10.2011
Rano nosiliśmy węgiel, bo nam przywieźli, potem poszłam robić obiad a Tomek, jeszcze coś robił na dworze - tzn widziałam go z okna co jakiś czas. I w pewnym momencie wszedł na górę, z bukietem kwiatów, tortem i martini , nawet już nie pamiętam jak to niósł, bo powaliło mnie na kolana, bo ubrał się w garnitur - już wiedziałam co się święci
Oświadczył się, a ja miałam oblepione ręce ciastem drożdżowym
I było jak siobie wymarzyłam, bez żadnych świadków, intymnie.
No widzę że jednak cieszycie się że było jak było. Ja ostatnio mam takie myśli, a może lepiej było by jakoś inaczej. Narzeczona wiem że chciała bym przy oświadczynach klęknął. Czego nie uczyniłem. W sumie tego najbardziej żałuję. Czuję taki mały niedosyt że nie do końca zrobiłem jak należy, jak by sobie moja narzeczona wymarzyła. Dlatego postanowiłem że przy ślubie stanę na wysokości zadania i dopilnuję by było tak jak sobie wymarzyła(np. sprawy takie jak przeniesienie przez próg i inne). Będę prze szczęśliwy że mogłem spełnić jej marzenia.
Skąd: Świętochłowice, Bytom Data ślubu: 29-06-2013 Wiek: 36
Wysłany: Nie Paź 21, 2012 8:26 pm Temat postu:
u mnie było wielkie zaskoczenie. niczego się nie spodziewałam. wróciłam z pracy koło 17 i mój obecnie już narzeczony przyjechał i zaproponował wyjazd do Krakowa. mimo że mamy tam jakieś75km nie zdziwiło mnie bo nieraz mieliśmy takie wypady wieczorne poszliśmy na jakąś kolacje a potem na taki romantyczny spacer na planty przy Wawelu i nagle zeszliśmy na dół i wtedy najpierw się mocno przytulił (a było zimno) i wtedy wyjął pierścionek a dodam że jak miałam jakieś14lat to jak kiedyś byłyśmy z mamą w Krakowie to mówiłam że chciałabym żeby mój przyszły mąż oświadczył sie właśnie w Krakowie, a mój nie wiedział o tym moim marzeniu więc było to takie podwójne zaskoczenie i jestem bardzo szczęśliwa
Ale nie zbiegajmy z tematu. Tu raczej piszemy o tym czy żałujemy że nasze oświadczyny nam się podobały i czy żałujemy bądź nie tego że odbyły się tak a nie inaczej.
No dokładnie taką opinię o swoich oświadczynach napisała patrycjak20
[quote="Mikołaj1988"]Ale nie zbiegajmy z tematu. Tu raczej piszemy o tym czy [b]żałujemy że nasze oświadczyny nam się podobały[/b] i czy żałujemy bądź nie tego że odbyły się tak a nie inaczej.[/quote]
Swoja drogą jak można żałować, że oświadczyny się podobały? _________________ [url=https://lilypie.com][img]https://lb4f.lilypie.com/6pVap1.png[/img][/url]
Skąd: Świętochłowice, Bytom Data ślubu: 29-06-2013 Wiek: 36
Wysłany: Pon Paź 22, 2012 9:40 am Temat postu:
nie miałam wrażenia opisując moje zaręczyny że odbiegam od tematu. mnie wydaje się że tak naprawdę w zaręczynach nie chodzi o to by wszystko było idealne dopracowane do perfekcji. dla w tym wszystkim najważniejsze było to ze mężczyzna, z którym żyje się kilka lat wreszcie odważył się na podjęcie kolejnego (ważnego) roku, oświadczyny to coś w rodzaju deklaracji, potwierdzenia swoich uczuć do drugiej osoby, że chce się z nią być na dobre i na złe. i wydaje mi się że nie ma złych oświadczyn że ktoś czegoś żałował.
takie moje zdanie, przemyślenie...
Bez przesady Mikołaj, ja swoje też opisałam, jakoś nie sądzę, że to odbieganie od tematu. Jak chciałeś czystej odpowiedzi żałuję/nie żałuję, trzeba było ankietę zrobić. _________________ [img]http://s4.suwaczek.com/20130705580113.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/pv5hynqxdmu2bufv.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09khmort3s6.png[/img]
"Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie."
[quote="Darthe"]Bez przesady Mikołaj, ja swoje też opisałam, jakoś nie sądzę, że to odbieganie od tematu. [b]Jak chciałeś czystej odpowiedzi żałuję/nie żałuję, trzeba było ankietę zrobić.[/b][/quote]
o to, to _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/ijpb2n0azujz1ku7.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/ijpb2n0a5x8p0ly3.png[/img]
Ja niczego nie żałuję. Było wspaniale a zarazem śmiesznie i romantycznie. Taka moja natura i mojego narzeczonego, że się tak cieszyliśmy, że nie pamiętamy scenerii ( to było w parku), pogody, niczego. Pamiętam tylko jest uśmiech To była najwspanialsza chwila w moim życiu. Teraz czekam na wesele
Uważam, że to w 100% zależy od tego jacy wy jesteście i co lubi przyszła panna młoda. Moja koleżanka zawsze lubiła byc w centrum uwagi, taka trochę gwiazda, jej chłopak to też dusza towarzystwa. Oświadczył jej się w ten sposób, że w jej urodziny zrobił wielką imprezę na 50 gości i o 12 jako prezent wręczył jej przy wszystkich pierścionek zaręczynowy. Ja bym takich zaręczyn mieć nie chciała ale wiem, że Ola była w 7 niebie.
Uważam, że nasze zaręczyny były idealne, lepszych sobie nie mogłam wymarzyć: magiczna, świąteczna atmosfera, spacer po ulubionym parku i oświadczyny na pięknym, piaszczystym cyplu wchodzącym do wody...Dzikie kaczki, zataczające nad nami szalone kręgi, mżawka, mgła, cisza i pustka dookoła. Tylko my, mocno przytuleni, czułam mocne bicie Jego serca, jeszcze nie wiedziałam, dlaczego aż tak szybko Mu bije, ale chwilę później już zrozumiałam Ta chwila była taka magiczna... Choć myślę sobie, że jakby to zrobił w jakikolwiek inny sposób, to i tak uznałabym to za najwspanialsze zaręczyny na świecie - bo w końcu to nasze zaręczyny _________________ Ziemia staje w miejscu, czując mocne bicie naszych serc
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony 1, 2, 3, 4Następny
Strona 1 z 4
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach