Dołączył: 05 Gru 2010 Posty: 8431 Pomocy: 6 Skąd: Kraków Data ślubu: 20.08.2011 Wiek: 34
Wysłany: Sro Gru 15, 2010 9:07 am Temat postu: przyjęcie czy wesele?
Mam ogromny mętlik w głowie i nie wiem jak to rozwiązać. Moja mama ma problemy z alkoholem i przez to na weselu alkohol nie mógłby być na stołach tylko przy barze (oczywiste jest że stamtąd każdy przyniesie do stołu ale chodzi o to żeby on po prostu nie stał sobie wszędzie tak "luzem"). Gdy mój przyszły teść dowiedział się jak sprawa miałaby wyglądać stwierdził że to byłaby cyt. "farsa" dlatego lepiej zrobić przyjęcie dla najbliższej rodziny. No i tu właśnie jest problem bo K. bardzo chciałby wesele, ja też uważam że taka okazja jest tylko raz w życiu ale dla mnie przyjęcie nie będzie jakąś ogromną stratą.
Dziewczyny co zrobiłybyście w takiej sytuacji? Ja kompletnie nie wiem co robić i miotam się we własnej głowie, chciałabym żeby było tak jak K. sobie wymarzył ale z drugiej strony nie chciałabym żeby okazało się że mama nie przyjdzie na nasze wesele z powodu alkoholu...
Dołączył: 13 Sty 2009 Posty: 8074 Pomocy: 22 Skąd: z Warmii Data ślubu: 21.08.2010 Wiek: 37
Wysłany: Sro Gru 15, 2010 9:18 am Temat postu:
Ja bym olała teścia. Jeśli dla niego to problem przenieść kieliszki kilka metrów, to (jak sama nazwa wskazuje) jego problem.
Moglibyście robić całkowicie bezalkoholowe wesele i to też byłaby wasza decyzja. To wasz dzień. _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmkv8k0p45.png[/img]
[img]http://www.planowaniewesela.pl/media/suwaczki/2010-08-21-008-005.jpg[/img]
Dołączył: 04 Sty 2009 Posty: 34039 Pomocy: 109 Skąd: BYDGOSZCZ/ZIELONA GORA Data ślubu: 9.03.2010 /25.09.2010 Wiek: 39
Wysłany: Pią Gru 17, 2010 4:24 pm Temat postu:
To ja na przykładzie wesela mojej najlepszej przyjaciółce - jej tata jest alkoholikiem, niepijacym obecnie ( nie wiem jak to u Ciebie wyglada), kasia pytała tatę jak to widzi, powiedzial, ze to jego obowiązkiem jest umieć się zachować i to on ma sie trzymac z dala od alkoholu, a nie alkohol z dala od niego. Proponuje szczerą rozmowę z mama, jak ona to widzi, jak dla mnie moze nie farsą, ale dziwaczną sytuacją jest alkohol przy barze a przy stole nie. To przy barze mama się napić nie moze?
Skoro oboje chcecie wesele to nie widze powodu, żebyscie mieli z niego rezygnować _________________ [img]http://www.swadba.pl/suwaczki/000131010a31323835333635363030.jpg[/img][URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images41.fotosik.pl/256/360e58c04f29ee95.jpg[/img][/URL]
Dołączył: 05 Gru 2010 Posty: 8431 Pomocy: 6 Skąd: Kraków Data ślubu: 20.08.2011 Wiek: 34
Wysłany: Pią Gru 17, 2010 9:45 pm Temat postu:
manga dziękuję Ci bardzo za ten post, jesteśmy już prawie na 100 % zdecydowani na wesele, my tego chcemy i to jest najważniejsze. Z mamą sytuacja jest trudna, nie pije już wiele lat ale nadal się leczy (inne uzależnienie) i wydaje mi się że ona to robi "dla zasady" bo wg niej alkohol jest złem i w ogóle go nie powinno być. Boję się że nawet po rozmowie, kiedy podejmiemy decyzję że jednak będzie na stołach to mamie nagle się odwidzi i po prostu na wesele nie przyjdzie, a to byłoby dla mnie po prostu przykre.
wesele jest dla was a nie dla mamy, skoro nie pije to w czym problem??? nawet jakby na barze byl alkohol to tak czy siak jesli bedzie miala chc to sie napije...
jak przyniosa flaszki do stolu to na jedno wyjdzie...
skoro 'nie pije'' to bez roznicy powinno byc ja mam takie osoby w rodzinie z tym ze nie probuja nie pic czy namawiac nas na cos typu bezalkoholowe wesele...
wesela w Polsce sa jakie sa... i nic tego nie zmieni... i to jest najlepsze dlatego my bedziemy miec glowne wesele w PL bo bedzie super zabawa
a skoro alkohol jest ''zlem'' to nie bedzie go ruszac... _________________ Asia
Dołączył: 04 Sty 2009 Posty: 34039 Pomocy: 109 Skąd: BYDGOSZCZ/ZIELONA GORA Data ślubu: 9.03.2010 /25.09.2010 Wiek: 39
Wysłany: Sob Gru 18, 2010 9:06 am Temat postu:
kurcze, ja widze, ze to mama jest problemem a nie alkohol _________________ [img]http://www.swadba.pl/suwaczki/000131010a31323835333635363030.jpg[/img][URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images41.fotosik.pl/256/360e58c04f29ee95.jpg[/img][/URL]
Dołączył: 05 Gru 2010 Posty: 8431 Pomocy: 6 Skąd: Kraków Data ślubu: 20.08.2011 Wiek: 34
Wysłany: Nie Gru 19, 2010 10:51 am Temat postu:
Masz rację manga, ale chciałabym żeby w tym dniu wszystko było idealnie, żeby mama nie miała żadnych pretensji ani żalów. Będziemy z nią jeszcze rozmawiać, głównie ja, teraz będą święta więc okazja idealna.
Dołączył: 05 Gru 2010 Posty: 8431 Pomocy: 6 Skąd: Kraków Data ślubu: 20.08.2011 Wiek: 34
Wysłany: Sro Gru 22, 2010 4:30 pm Temat postu:
Rozmawiałam dziś z mamą, nadarzyła się okazja więc zagadałam i trochę mi się w głowie pomału rozjaśnia. Jednak zdecydujemy się na wesele, myślę że alkohol będzie, nawet na stołach czyli bez żadnych udziwnień. Wydaje mi się że tak będzie w porządku, a co z tego wyjdzie to się okaże
u nas jest podobny problem z matką M. tylko że ona jest pijąca...
długo się zastanawialiśmy co i jak to będzie wyglądać ale doszliśmy do wniosku że nie ma sensu sobie tym dupy truć bo jakby nie było - to ONA sobie narobi kwasu a nie my...
Dołączył: 04 Sty 2009 Posty: 34039 Pomocy: 109 Skąd: BYDGOSZCZ/ZIELONA GORA Data ślubu: 9.03.2010 /25.09.2010 Wiek: 39
Wysłany: Sro Gru 22, 2010 6:05 pm Temat postu:
o to to _________________ [img]http://www.swadba.pl/suwaczki/000131010a31323835333635363030.jpg[/img][URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images41.fotosik.pl/256/360e58c04f29ee95.jpg[/img][/URL]
Dołączył: 04 Sty 2009 Posty: 34039 Pomocy: 109 Skąd: BYDGOSZCZ/ZIELONA GORA Data ślubu: 9.03.2010 /25.09.2010 Wiek: 39
Wysłany: Czw Gru 23, 2010 9:19 am Temat postu:
to zalezy od zachowania jak dla mnie, na jednym weselu widzialam jak dwóch rosłych panów wyprowadziło krewkiego świadka, który ostro przeholowal. Zrobili to tak dyskretnie, ze prawie nikt nie zczail _________________ [img]http://www.swadba.pl/suwaczki/000131010a31323835333635363030.jpg[/img][URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images41.fotosik.pl/256/360e58c04f29ee95.jpg[/img][/URL]
tylko że jak ktoś ją będzie chciał wyprowadzić albo jakoś inaczej unieszkodliwić to może się awanturować albo coś.... no bo w końcu to wesele jej ukochanego syna
Dołączył: 04 Sty 2009 Posty: 34039 Pomocy: 109 Skąd: BYDGOSZCZ/ZIELONA GORA Data ślubu: 9.03.2010 /25.09.2010 Wiek: 39
Wysłany: Czw Gru 23, 2010 9:52 am Temat postu:
tajest! nie schizuj się tym teraz, a nuż bedzie grzeczna jak aniol _________________ [img]http://www.swadba.pl/suwaczki/000131010a31323835333635363030.jpg[/img][URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images41.fotosik.pl/256/360e58c04f29ee95.jpg[/img][/URL]
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6Następny
Strona 1 z 6
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach